No i czego nam brakuje do szczęścia? Pewnie tylko autorki tekstu. Nie ma się w tym tekście do czego przyczepić chociaż nie wiem jak bardzo by się chciało. Autorka powieści przekazuje nam wszystko co odbiorca małego pokroju typu "ja" chciałaby wiedzieć. Każde zdanie jest starannie wypielęgnowane jak stary ciuch wyprany w nowym perwolu. Jest świeże i pachnie. Ja zwykła amatorka jeszcze mam czelność oceniać? Mam oczy, więc widzę. Mówię co mi się mi podoba, a co nie. Bynajmniej jestem szczera. Nie lubię sztucznie słodzić. U Ciebie to wszystko ma ręce i nogi. Jesteś naprawdę dobra. Ja ci do pięt nie dorastam. Pozdrawiam serdecznie