"Żeby chuda lekko niepełnosprawna szesnastolatka z aparatem na zębach ze swoimi suczkami robiła z doświadczonych – byłych marines a teraz byłych policjantów a teraz zwykłych bandytów- sito…” – na pewno pomyślał Nelius Dorsey.
Zwiał mi . Z niedobitkami . Nie było mi zimno - choć zimny wiatr wdzierał mi się w skórę przez rajtuzy i cieniutką sukienkę. a przy oddychaniu leciał mi para z ust. Pie... rząd. I tyle miałam z urodzin no bo niby Nelius był w okolicy a rząd bał się że potem zniknie znowu na parę lat. Miałam go aresztować ale przecież nikt za nim tęsknić nie będzie. Ale Żadnych miejscowych glin , taka byłam.
W botkach czułam wodę. Zagryzłam aparat na dolnej wardze , poleciała krew. Nieważne. Dorwę go. Za rodzinę Hoonów, Za Ogród Bogów. Za cały stan Kolorado. I za mnie. Zmieniłam magazynek . Zmieniłam zdanie . Dostanie kulkę . Obiecałam to Łucji.
- Nelius !!!- - krzyknęłam - Wiesz że jak Cię znajdę będzie za późno na cokolwiek!!
Dziewczęcy , trochę piskliwy głos rozległ się po kiedyś zaludnionym a teraz wymarłym od lat górskim posterunku Strażników.
Cisza. Który to Dorsey -
1
dwudziesty ? Trzydziesty ? Przestałam liczyć. Mnożyli się jak muchy . I każdy z nich miał coś z głową. Jared wysadził np podczas lekcji szkołę pełną dzieciaków. Podobno n pasowali mu do Krwawego Potopu. Pojebany koleś . ,. Gregorius podpalał ludzi na ulicy. Zasttzeliłam go gdy wychodził ze swej przyczepy. Kelly porywała ludzi i wyrywała im żywcem głowy i zęby każdemu dopasowując inną Nelius wykonał " egzekucję " na rodzinie Łucji. Zresztą.. całą ta rodzinka Dorseyów byłą zdrowo walnięta, Nelius też.
A co do Neliusa...Równie dobrze ja mogłam powiedzieć żeby dorosły były marines bał się jak największego koszmaru chuderlawej nastolatki...
Uwielbiałyśmy to … zawsze kończyło się tak, że to my stawałyśmy się z ofiar się na końcu myśliwymi. Jest takie powiedzenie – gdzie diabeł nie może tam babę a właściwie baby pośle . Baby bo Marshall był jedynym facetem w oddziale. Najlepszym jaki kiedykolwiek powstał, rządowym " nieformalnym " oddziale Szeryfów - tzw Delta November. Ile to razy ledwo przeżyłyśmy wykonując zadanie, Na szczęście wystarczyło pokazać Upoważnienie rządu na
2
„ brudną robotę „ lub na rozpie....duchę przepraszam rozwalenie pół dzielnicy gratem „Jutrzenką”( bez przesady – poskładane najlepsze opancerzenie, miotacz ognia – 4000 stopni i działko diamentowo-laserowe). No ale koro rząd płaci…Grat ale nigdy nie zawiódł.
Z daleka … to chyba jeden z ludzi ludzi Neliusa . Cóż za nieostrożność. Po chwili ukląkł upadł i już nie wstał. Zapewne z kulką w czole. Co za dokładność Jodie.
- Dzięki Jodie – powiedziałam przez radio
- Ne na sprawy – powiedziała Jodie . Jadła. Jak ona to robiła – nikt nie wiedział. Potrafiła jeść bułkę i równocześnie zastrzelić gościa z półtora kilometra. Trzymałam rewolwer w pogotowiu . Kajdanki przyczepiłam do sukienki . Nie będą mi potrzebne. Czułam śnieg na rajstopach i w botkach. Trochę trzęsłam zębami ale skoro to " bezpośrednia prośba prezydenta…W kieszeni jeszcze dwa magazynki. Bolały mnie już nogi. Ale Nelius gdzieś tu był. Miał tylko jedną drogę ucieczki… w moją stronę. A ja mu wpakuję kulkę. Z lewej strony wyskoczył z maszynówką młody chłopak . Uskoczyłam w ostatniej chwili – ale po chwili z mojej lewej
3
słychać było błyskawiczne cyk przeładowania i strzał . Łucja. Chłopak już nie żył . Nelius wiedział że dostał wyrok śmierci. Miał za dużo powiązań , za dużo złego zrobił ludziom , zbyt dużo razy wychodził po dwóch tygodniach z paki i koszmar" Krwawego Potopu " wracał.
Szłam środkiem , po lewej niczym cień poruszała się Łucja , po prawej Marshal dobija niedobitków ze szturmówki. A 100 kroków za nami poruszało się" nasze ubezpieczenie " czy Klaudia z rakietnicą. 100 kroków przede mną hakerka Laura z miotaczem ognia - wyłączając każde urządzenie elektryczne i elektroniczne - tak by nie działało promieniu półtora kilometra - czyli w promieniu rażenia snajperki Jodie. Nelius był ślepy , głuchy i od tej pory mógł polegać tylko na sobie. Kończyli mu się ludzie i amunicja.
No i był w potrzasku.
Wybuch miny, siarczyste przekleństwo " no żesz kurwa", okrzyku radości , krótka seria ze szturmówki " okrzyki męskie " idź do piekła" potem wysoki świst rakiet, wybuchy granatów, okrzyki przerażenia i cisza. Pewnie Klaudia na coś trafiła. Poradzi sobie , jak zawsze .
4
Ale zapytam . W końcu wybrały mnie liderką drużyny i dowódcą. Żeby szesnastolatka z hm " charyzmatycznym charakterkiem" dowodziła dorosłymi dziewczynami i jednym komandosem... cóż ich wybór,
- Klaudia.. ? - zaczęłam niepewnie
Cisza
- Klaudia ? żyjesz? - spytałam po 2 minutach na jej częstotliwości radiowej . Chrząkanie i kichnięcie i " kurwa gdzie ta pierdolona chusteczka " i znowu potężne kichnięcie . Potem głośny smark d chusteczki. Błee
Uff. Ulżyło
-Żyję żyję – rozległ się ochrypły głoś mojej siostry - pierdoloni - skurwiele. Pojebany Nel.
Zatrzymałam się . jakby Klaudia dowiedziała że takie chuchro martwi się o nią na każdej misji - dostałabym niezłą burę i zapewne by się na dwa tygodni obraziła...ech nie miałam z nią łatwo . Ale skoczyłybyśmy za sobą w ogień.
- Nic Ci nie jest - spytałam zatroskana.
- Spoko Dzieciaku - parę zadrapań i sińców to za mało byś się mnie pozbyła Młoda hehe
Jasne , potem z Łucją i Jodie siłą będziemy ją ciągnąć do lekarza by ją pozszywał i będzie dwa tygodnie aż się jej " sińce i zadrapania " wyleczą , potem Klaudia nam
5
podziękuje i tak w kółko. Może była trochę brutalna i nieokrzesana ale to w końcu rodzina… jedyna jaką miałam. Gdy dwa lata temu sama jako wystrachana rekrutka rekrutowałam innych " żołtodziobów" Klaudia po prostu otworzyła sobie piwo i stała . po prostu . Kiedy wiadomo że zapomniałam prawie wszystko co po rodzicach mi " zostało " Klaudia wiedziała jak się to skończy. Teraz jestem jej wdzięczna . Ona wiedziała kiedy mi się to odblokuje. Cała Klaudia.
Jakbym zatrudniła samego diabła – też by tak samo się zachowała . Była jak czołg. Super wyszkolona , super twarda, super wytrzymała na ból i rany... i pyskata, Czasem najpierw skakała do gardła i te jej rakiety... Przecież byłą zwykłą laską a umiała nosić tyle ciężkiego sprzętu i walczyć z tym bez problemu...szok . A jak przeklinała...
Ale za mną by skoczyła w ogień. Nie była zła dziewczyną ale o tym że miała do wyboru odsiedzieć za napady i rozboje kolejne 15 lat lub pracować jako Szeryf się dla rządu - wybrała to drugie. Podobno pobiła 30 strażników zanim zakuto ją w kajdanki. I podobno wtedy dowiedziała się że ma młodszą
6
siostrę i ta nią wstrząsnęło. Potem znalazła mnie . Wydostała swoją siostrę prosto z piekła....Nie wiem nie pytajcie - miała swoje dojścia. No i Jako jedyna znałą się doskonale na minach, granatach, rakietach , bazookach , czołgach, samochodach opancerzonych i alarmach na podczerwień. No była expertem od materiałów wybuchowych ( i ich rozbrajaniu w jakie s pół minuty . Dać jej " najnowszy numer " Granaty miny i współczesne saperstwo " - to wsiąknie w nie na kilka godzin .
Innego sposobu na moją upartą siostrę nie było. Ale kochała mnie jak cholera. A ja ją. Łezka mi się w oku zakręciła.
- Masz go ? - rozległ się głos Klaudii
- Ccoo ? - wróciłam do realnego świata - Kogo ?
- No tego skurwiela Nela
-Co ..?
- -Uwaga tu Klaudia Aylin do Delty November . Złóżcie wszyscy broń bo Melania Dorsey odpłynęła nam na oceany marzeń - rozległ się gruby głos Klaudii naśladującej Szeryfa Gretskiego - halo - pogrubiła głos - czy Delta Mnie słyszy - po chwili rozległ się chichot Łucji i Jodie i śmiech jak świnki Laury oraz parsknięcie Marshalla Zawsze umiała dziewczyny rozśmieszyć.
- Masz szczęście
7
Młoda że jesteś dobra w tym co robisz . Zaraz cię wymienię na nowszy model.
- Bardzo śmieszne , Klaudia
- zawsze do usług siostrzyczko
Spięłam włosy. Gotowa jak diabli.
- Gotowa.
- Dobrze - bo dziewczyny pilnują , żeby nikt Ci Dzieciaku nie umknął
Wypuściłam powietrze. Kończył MU się czas. Wieczorem Laura włączy wszystko co możliwe - będziemy Neliusa miały jak na widelcu - więc jak chciał coś ugrać z " resztek negocjacji " które mu zostały " to musiał to zrobić teraz. Dopadnę go wcześniej, ale nie wyląduje w pace jak zakrwawiony Farlan Brygo i " Mama " Cotter.
- Nie stój Mała jak kołek , widzę cię .
Rozejrzałam się. Dotarłyśmy do Centrali . Byłam jak w transie
Otrzepałam śnieg. Zmieniłam broń . Z tyłu sukienki miałam Sarę. krótka broń z dłuższą lufą . Szybciej , dalej więcej dziur i bardziej epicko . Tak jak lubiłam najbardziej.
- Stara dobra Mel - głos Laury - My za Tobą , Dziewczyno.
- Jest Twój Dowódco
Uśmiechnęłam się łobuzersko. Wciągnęłam powietrze , zobaczyłam krew , którą Nelius zostawił uciekając przed sprawiedliwością . Nelius miał automat. Spięłam
8
włosy. Nie czułam już zimna. Byłam jak w transie. Odezwała się gorąca krew Dorseyów. Będzie się działo. Miałam osiem kul chwili . Aż za dużo Będzie się działo
CDN
9