Ikona back

O Słowami daleko



Cześć, mam na imię Adam i jestem twórcą Słowami daleko. W chwili pisania tego tekstu pracuję na pełnym etacie jako pisarz. Opowieści od zawsze mnie fascynowały – od najmłodszych lat wymyślałem je w głowie, podczas zabawy zabawkami, a bardzo często po prostu zapisując je na kartce papieru.


Swoją pierwszą i jak dotąd jedyną powieść napisałem długopisem w zeszycie. Tak samo było z większością moich opowiadań. To przyjemny i satysfakcjonujący proces. Tym, co już takie przyjemne nie jest, to przenoszenie tego wszystkiego do komputera. Do dziś uważam to za bolesne doświadczenie – częściowo dlatego, że trudno mi rozczytać własne pismo ręczne. Ale pomińmy to.


Obecnie większość tekstów tworzę elektronicznie – poza szybkimi notatkami i dziennikiem. Kiedyś korzystałem z Microsoft Worda, ale teraz najczęściej używam Google Docs. Obydwa programy są bardzo praktyczne i przydatne, szczególnie przy współpracy nad dokumentami. Ale ich interfejs jest też bardzo zwyczajny i rozpraszający. Dlatego, by usprawnić mój proces twórczy, postanowiłem poszukać alternatywnego oprogramowania.


W tamtym czasie korzystałem z iPada i bezprzewodowej klawiatury. Szukałem aplikacji do pisania z czystym i pozbawionym bałaganu interfejsem. Najczęściej używałem aplikacji o nazwie Writings (chyba tak się nazywała), ale zainstalowałem też Ommwriter. Przez jakiś czas się sprawdzały, ale ponieważ głównie pracowałem na komputerze z Windows, przenoszenie plików z iOS było uciążliwe. I to nie był jedyny problem. Czułem, że wciąż czegoś brakuje – odpowiedniej atmosfery, ale także możliwości personalizacji.


Kilka lat później natrafiłem na Focus Writer – bardzo imponujący kawałek oprogramowania, jak dotąd najbliższy temu, czego szukałem. Przez pewien czas była to moja ulubiona aplikacja do kreatywnego pisania. W końcu znalazłem edytor tekstu, który pozwala mi tworzyć własne motywy, działa na pełnym ekranie i oferuje interfejs bez rozpraszaczy, który znika, dopóki nie najedziesz na niego kursorem. Dlaczego więc nie zostałem przy tej aplikacji?


Ten edytor tekstu ma wiele świetnych funkcji – niektóre są bardzo przydatne, inne mniej. Ale największym problemem było to, że nie są one zbyt przyjazne użytkownikowi. Za każdym razem, gdy chciałem zmienić motyw, cały proces był długi i uciążliwy. Już samo znalezienie/stworzenie tła zajmowało mi sporo czasu, a potem musiałem dostosowywać wszystko, przeskakując między staromodnym i topornym menu – w końcu miałem tego dość i odechciewało mi się pisać.


Nigdy nie programowałem aplikacji na Windowsa, ale mam dobre doświadczenie w tworzeniu stron internetowych – w tym portalu dla pisarzy. Dlatego postanowiłem stworzyć własne narzędzie do pisania online: minimalistyczne, pozbawione rozpraszaczy, z estetycznym i intuicyjnym interfejsem, które pozwoli mi z łatwością stworzyć odpowiedni nastrój do scen, które kreuję, i jeszcze bardziej zanurzyć się w opowieści.


Nie tylko połączyłem i ulepszyłem to, co podobało mi się w innych aplikacjach do pisania – dodałem także funkcje, których nie ma żadne inne narzędzie. Na przykład tła wideo oraz dźwięki tła, które można dopasować do własnych motywów.


Korzystam ze Słowami daleko już od dłuższego czasu i jestem z niego zadowolony. Pomyślałem, że mógłby wydać się przydatny także innym autorom, dlatego udostępniłem go za darmo dla wszystkich. Jeśli go użyjesz mam nadzieję, że zabierze Cię słowami daleko...